Bądź na bieżąco

Aktualności

Zmarł ks. Jan Przybysz MIC


 W dniu wczorajszym, tj. 16 kwietnia, w domu zakonnym w Fawley-Court w Anglii zmarł najstarszy członek Prowincji Opatrzności Bożej Zgromadzenia Księży Marianów ks. Jan Przybysz MIC (w wieku 99 lat życia, 80 - profesji zakonnej i 68 - kapłaństwa).

 

Uroczystości pogrzebowe odbędą się 25 kwietnia br. o godz. 10.00 w kościele pw. św. Anny w Fawley Court, po czym nastąpi odprowadzenie na cmentarz marianów w Henley-on-Thames.

 

Śp. ks. Jan urodził się 23 I 1909 r. we wsi Poszewka, na terenie parafii Miedzna, niedaleko Stoczka Węgrowskiego. Po ukończeniu niższego seminarium księży marianów w Skórcu i w Warszawie, w czerwcu 1927 r. wstąpił do zgromadzenia i 15 VIII 1928 r. złożył pierwszą profesję zakonną. W latach 1931-1940 odbywał studia seminaryjne, z przerwą w latach 1935-1938, kiedy to pełnił obowiązki wychowawcy w kolegium księży marianów na warszawskich Bielanach. Ze względu na trudne czasy zawieruchy wojennej, rozpoczęte w Warszawie studia kontynuował w Wilnie i w Kownie. Święcenia kapłańskie przyjął 6 I 1940 r. w Mariampolu na Litwie, z rąk ks. abp. Franciszka Karewicza (Kareviciusa) MIC.

 

Po święceniach pracował w parafii mariampolskiej, ale już w czerwcu 1941 r. został aresztowany za to, iż nie chciał przyjąć radzieckiego obywatelstwa i za fakt posiadania biletu do USA. Wywieziono go na Sybir. W łagrze posługiwał Polakom i Litwinom sakramentem spowiedzi św. Po dwóch i pół miesiącu zwolniono go z obozu; wówczas - razem z dwoma mariańskimi klerykami-współwięźniami - udał się na poszukiwanie tworzącego się wojska polskiego. Wędrując na południe, w czasie zimy zatrzymali się w kołchozie w Uzbekistanie, gdzie ks. Jan pracował jako pomocnik stolarza. Tam, z okazji Bożego Narodzenia, udało mu się odprawić Mszę św. - po raz pierwszy od uwięzienia, w asyście wspomnianych kleryków: Stanisława Boguckiego i Bolesława Jakimowicza. Wspominał o tej chwili: "Nigdy nie śniłem nawet, że będę odprawiał Mszę św. tak daleko od Ojczyzny, w Uzbekistanie, w kraju, gdzie kościoły burzono i zamieniano na składy węgla lub amunicji, gdzie księża i zakonnicy są zamykani  w więzieniach i łagrach, bo gdzie nie ma czci Boga, tam jest tylko nienawiść do drugiego człowieka i brakuje wolności".

 

W lutym 1942 r. dotarł do wojska i został kapelanem, poczynając od Ałma-Aty, służąc następnie w Teheranie i w Indiach.

 

W roku 1947 ks. Przybysz przybył do Anglii, tam opuścił wojsko i udał się do mariańskiego domu zakonnego w Detroit, w USA, gdzie pracował jako rekolekcjonista. W latach 1951-1953 pracował w angielskim Hereford, następne dwa lata ponownie w Detroit, a od 1955 r. powrócił do Hereford, gdzie spełniał różnorakie funkcje zakonne i duszpasterskie, angażując się zwłaszcza w Apostolat Miłosierdzia Bożego i Stowarzyszenie Pomocników Mariańskich. W latach 1963-1971 ponownie przebywał w Detroit, posługując głównie jako rekolekcjonista i misjonarz ludowy. Od roku 1971, należąc do domu zakonnego w Hereford, podjął się duszpasterstwa Polaków w Lampeter, w Walii, gdzie wyraźnym rysem pracy stała się posługa osobom starszym i chorym.

 

Od 1991 r. śp. ks. Jan przebywał w Fawley-Court, skąd także początkowo dojeżdżał z posługą duszpasterską do swoich rodaków.

 

Requiescat in pace!

 

oprac. xkt
(na podstawie książki:
J. Bukowicz, "Świadkowie wiary.
Marianie prześladowani przez hitleryzm i komunizm",
Warszawa 2001, s. 208-216)