Bądź na bieżąco

Aktualności

Marianki: Sztuka życia wg ojca Stanisława


Dnia 20 kwietnia w Wieczerniku na Mariankach w Górze Kalwarii odbyła się uroczystość obrania św. Stanisława od Jezusa i Maryi Papczyńskiego za patrona Fundacji Wspierania Osób Nieuleczalnie i Przewlekle Chorych „JESTEM”.
Uroczystej Mszy Świętej, na której nastąpiło odczytanie aktu zawierzenia przez panie prezes Izabellę Dembińską i Ewę Annę Kosakowską, przewodniczył ks. Tomasz Nowaczek MIC, przełożony polskiej prowincji marianów. – Pochylić się nad człowiekiem, ofiarowując mu swój czas, słowo, nade wszystko obecność w chwili, kiedy w swojej chorobie nierzadko czuje się osamotniony, jest niezwykłym dobrem, możliwym nie tylko dzięki naturalnym mocom, ale również  dzięki Łasce, czyli  szczególnemu uzdolnieniu Ducha Świętego do tego, aby czynić rzeczy dobre, aby czynić miłosierdzie, czyli przyjść z obecnością Jezusa – powiedział w czasie kazania ks. Nowaczek. – Ten kto Mnie spożywa będzie żył na wieki – kontynuował –  to jest niezwykłe, to jest doświadczenie ludzi, którzy czynią dzieła dobroczynne, którzy mają w sobie zapach życia wiecznego, zapach Zmartwychwstałego Chrystusa, który zwyciężył szatana, śmierć i grzech, który przeszedł przez grób, wyszedł i wrócił z cmentarza i ofiarowuje nam życie wieczne, siebie samego, swoją obecność.

Państwo Nunu i Maciej Radziwiłłowie, wielcy sympatycy i dobroczyńcy fundacji, ofiarowali na ręce ks. Jana Rokosza, kustosza relikwii św. Stanisława, wierną kopię cudownego obrazu zwanego Matką Boską Sobieskich i Radziwiłłów. Pan Maciej Radziwiłł przybliżył zgromadzonym niezwykłą historię obrazu, sięgającą Wiktorii Wiedeńskiej i obfitującą w liczne zwroty akcji. Można je z pewnością uznać za działanie Opatrzności Bożej, która przyczyniła się także do tego, że wizerunek otoczony tak wielką czcią przez króla Jana III Sobieskiego, trafił do miejsca pochówku jego spowiednika i kierownika duchowego.

Mszę Świętą poprzedziła krótka prezentacja dotycząca działalności Fundacji.
– Fundacja służy chorym na nowotwory, by zdrowieć na każdym etapie choroby przez wspieranie zdrowej części organizmu. Leczenie nowotworowe służy eliminacji chorych komórek poprzez chemioterapię, radioterapię, chirurgię, natomiast my, żeby przedłużyć życie, poprawić jego jakość, zajmujemy się tą zdrową częścią organizmu – podkreśliła pani prezes dr n. med. Ewa Anna Kossakowska. - Pomoc chorym i ich rodzinom w fundacji służy odrodzeniu nadziei i radości. Zacytuję tutaj piękny tekst ks. Mariana Pisarzaka MIC „Właściwie istnieje jedno duszpasterstwo – duszpasterstwo dla życia, dla godnego życia w doczesności i chwalebnego życia w wieczności. Duszpasterz nie uczy sztuki umierania („Ars moriendi”), lecz umiejętności życia z Bogiem i dla Boga („Ars Deo vivendi”)”. Na pytanie dlaczego akurat św. Stanisław został patronem fundacji, pani Kossakowska odpowiedziała – Myślę, że to wola i radość życia ojca Stanisława oraz istota Niepokalanego Poczęcia, które dla mnie oznacza zawierzenie i przyjęcie pełni obdarowania, przyjęcie życia, które jest, które może się zmieniać, w którym może wystąpić choroba.
Potwierdzeniem realizacji tych celów wydają się słowa pani Ewy, jednej z podopiecznych fundacji – Bycie w fundacji daje mi życie, dosłownie życie. Dostajemy takie wsparcie, tyle miłości, doznajemy takiego poczucia, że człowiek jest potrzebny.

Święty ojciec Stanisław będzie na pewno skutecznym patronem Fundacji „JESTEM”, czego wyraz dał ks. Jan Rokosz, który witając pielgrzymów stwierdził – Mieć patrona w osobie świętego to znaczy mieć pewność, że ten święty będzie szczególnie każdego dnia orędował przed Bogiem za tym dziełem i będzie wypraszał potrzebne łaski. My jesteśmy tylko ludźmi, mamy taką, a nie inną wiarę… wiara św. Stanisława była heroiczna, jego życie tak bardzo podobało się Bogu, że został wyniesiony na ołtarze i jest ukazany jako wzór do naśladowania dla całego Kościoła Powszechnego, więc mamy prawo wierzyć, że ten święty będzie waszym skutecznym opiekunem... opiekunem każdej osoby, która do tego dzieła zostanie zaproszona.