Licheń: konwent prowincjalny
Kim jest przełożony w zakonie; jak we wspólnocie sprawować taką posługę? To jedno z głównych pytań na które próbowali odpowiedzieć sobie uczestnicy Konwentu Prowincji Opatrzności Bożej. Konwent trwał cztery dni, od 17 do 20 listopada. Wzięło w nim udział około 50 ojców konwentualnych, w większości przełożonych domów zakonnych.
Spotkanie odbyło się w sanktuarium w Licheniu. Głównym tematem była posługa władzy i posłuszeństwo w zakonie. Inspiracją do dyskusji była nowa instrukcja, jaką w tej sprawie wydała Kongregacja ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego.
Uczestnicy Konwentu mówili o trudnościach związanych z posługą przełożonych, dzielili się swym doświadczeniem w pracy z podwładnymi. Mówili o źródłach radości i siły, ale też, o oczekiwaniach jakie mają w stosunku do współbraci, przełożonych i siebie samych.
Według ks. Paweł Naumowicza MIC, przełożonego Prowincji Polskiej Zgromadzenia Księży Marianów: - "Trudność w życiu zakonnym ze sprawowaniem funkcji przełożonego, polega na tym, że nie jest to tylko bycie kierownikiem, który ustala zadania, a gdy ktoś tego nie wykonuje to się go zwalania. W zgromadzeniu jest inaczej. W takich trudnych chwilach pomaga dyskusja, modlitwa, dzielenie się problemem z kimś zaufanym. W jego rozwiązaniu pomaga też przykład starszych przełożonych, ten pozytywny jak również negatywny. Musimy też pamiętać, że każdy z przełożonych jest również podwładnym".
Uczestnicy Konwentu zwracali uwagę, na coraz większą biurokrację w korespondencji z kurią prowincjalną, a także urzędami państwowymi. Brakuje sekretarzy, jest coraz więcej pism, formularzy, które trzeba wypełnić. To sprawia, że na duszpasterstwo i na pracę we wspólnocie pozostaje przełożonym coraz mniej czasu.
Na Konwencie omawiano także program obchodów 100-lecia Odnowienia Zgromadzenia Księży Marianów, które dokonało się w 1909 r. Jak powiedział Ojciec Prowincjał: - "Podjęliśmy próbę postawienia sobie po raz kolejny pytania, kim jest Odnowiciel i jak przedstawić Jego charyzmat światu. Kim też po latach jest bł. Jerzy Matulewicz dla nas, zakonników?".
Wśród spraw o których dyskutowali przełożeni znalazła się misja na Filipinach, gdzie od kilku miesięcy marianie pełnią swą posługę w tamtejszym Sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Wkrótce do trzech pracujących tam już zakonników dołączy grupa kolejnych, a w planach jest też budowa kościoła.
Oprac. na podstawie informacji
Biura Prasowego Sanktuarium Maryjnego w Licheniu