Bądź na bieżąco

Aktualności

Górzno: zimowisko dla dzieci z warszawskiej Pragi


Już po raz trzeci ks. Wacław Pokrzywnicki MIC z parafii Matki Bożej z Lourdes w Warszawie zorganizował „Zimowisko dla Aniołków”; tym razem odbyło się ono w Górznie. W czasie ferii dzieci z warszawskiej Pragi odpoczywały w przepięknie położonym na terenie Górznieńsko–Lidzbarskiego Parku Krajobrazowego pensjonacie, znajdującym się niedaleko Jeziora Górzno. Po dotarciu na miejsce uczestnicy zimowiska losowali kartki z imieniem dziecka – „Aniołka”, którym z dyskrecją i starannością miały się następnie opiekować, dbając o siebie nawzajem i robiąc sobie niespodzianki.

 

 

W czasie pobytu młodzieży i dzieciom nie brakowało różnorodnych atrakcji. Oprócz spacerów ścieżkami dydaktycznymi po rezerwacie, dzieci poznały historię miasta i budowy kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego przez Bożogrobców. Brały również udział w zajęciach sportowych zorganizowanych w pobliskim zespole szkół. Niezwykle ciekawa dla dzieci wychowanych wśród starych kamienic okazała się wyprawa do rezerwatu Szumny Zdrój, gdzie pod kierunkiem pana leśniczego zobaczyły źródła, z których zimą zwierzęta takie jak: sarny, dziki, łosie czy jelenie, piją wodę, a potem odnajdywały ślady tych zwierząt na śniegu. Zobaczyły również ptaki zamieszkujące okolice rezerwatu, m.in. zimorodki i gile. Dzieci miały też możliwość odkrywania piękna lasu w czasie nocy. Spacerowały w ciszy, wsłuchując się w odgłosy śpiącego lasu, bawiły się w tropicieli, podziwiały gwiazdy.

 

Była również wyprawa na lodowisko, przejażdżka końmi po okolicy, pogadanka z policjantem i dyskoteka. Codziennie odbywały się zajęcia edukacyjne w grupach, w których dzieci uczyły się wzajemnego budowania jedności, szacunku, niesienia pomocy innym, słabszym i młodszym na wzór świętego patrona, którego sobie obrały do naśladowania.

 

 

Dobrego humoru nie zabrakło nawet podczas bitew śnieżnych, czy po przemoczeniu ubrania na zjazdach na „jabłuszkach” z górki. Świeże powietrze i sprzyjająca atmosfera sprawiła, że wszystkim bardzo dopisywały apetyty. Poza tym dzieci chętnie uczestniczyły w codziennych mszach świętych, przepięknie zobrazowanych homiletycznymi przykładami przez księdza przewodnika. Po raz kolejny miały możliwość odmawiania modlitwy różańcowej za swoje rodziny, w których jest tak często wiele nieszczęścia i biedy. Uczyły się śpiewać nowych piosenek nie tylko po polsku, ale i po włosku, przy zachęcie Pana Rysia i Włocha Ezio. A wieczorem zawsze można było obejrzeć film edukacyjny, posłuchać opowiadania lub bajki na dobranoc.

 

 

Jednak największą radość sprawiło dzieciom spotkanie grupy ze świetlicy „Okruszek” i z Domu Dziecka z Grudziądza, która w sobotę zawitała do pensjonatu, robiąc wszystkim ogromną niespodziankę.

 

Niestety, wszystko, co dobre szybko się kończy i pozostało nam wrócić na Pragę. Tylko odgadywanie, kto był czyim „Aniołkiem” rozweselało wszystkie buzie.

 

Małgorzata Piesiewicz, wychowawca