Bądź na bieżąco

Aktualności

Czechy: echa pielgrzymki Benedykta XVI


26 września w praskiej katedrze św. Wita Ojciec Święty modlił się przed grobem św. Wacława i uczestniczył w nieszporach z duchowieństwem, seminarzystami, osobami konsekrowanymi i członkami ruchów katolickich. Słowem z tymi, którzy pracują na pierwszej linii duszpasterstwa i na co dzień doświadczają związanych z tym trudności. Jak mówi polski proboszcz z Pragi, ks. Edward Tomczyk, marianin, w szczególnie trudnej sytuacji są kapłani w parafiach wiejskich.


„Należy rozróżnić między życiem proboszcza w mieście, np. w takim jak Praga, od księdza pracującego na prowincji – mówił ks. Tomczyk. – Mam wielu kolegów, którzy pracują na prowincji i mają do obsługi po kilka czy kilkanaście wręcz kościołów, z czego połowa już jest w stanie krytycznym. To znaczy za rok, dwa, jeśli nie będą remontowane, to po prostu się zawalą. Także ten ksiądz musi się temu przyglądać, nie ma najczęściej środków, aby to remontować, najczęściej nie ma współpracowników. Są jakieś malutkie grupki wierzących, no są to najczęściej starsze panie, które są wierne, trwają, ale to są dwie, trzy osoby, pięć, siedem. Samopoczucie duchowe takiego proboszcza, w porównaniu z kimś pracującym w mieście, gdzie jednak ludzie się pojawiają, jest zupełnie inne. Jeżdżę tam do tych swoich kolegów i nieraz jestem zaniepokojony, jak długo takie warunki wytrzymają. Często żyją w lokalach dość kiepskich, gdy chodzi o jakieś zaplecze materialne, te zimne, wilgotne fary, pewna samotność i totalny brak satysfakcji. Pamiętam opinię jednego z polskich księży, który mi się skarżył tymi mniej więcej słowami: «zrobiłem wszystko, aby poznać, język, kulturę, aby słuchano mnie bez jakiegoś zgrzytu. Teraz mam takie odczucie, że gdybym któregoś dnia opuścił to swoje miasteczko, gdzieś tam na zachodzie Czech, to nie wiem czy jakiś pies z kulawą nogą, by wspomniał, że tu był fararz z Polski. Po prostu bym zniknął, a nikt by tego nie zauważył». Dobrze to oddaje uczucie jakby takiej niepotrzebności, zbędności. Myślę, że to można tam przeżywać" – powiedział polski proboszcz z Pragi.

 

źródło: www.radiovaticana.org