Bądź na bieżąco

Aktualności

„A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”.


„A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”. Te właśnie słowa z Ewangelii Mateusza (28,20) przez znaczną część swojego życia rozważała św. Julianna z Cornillon, Belgijka żyjąca na przełomie XII i XII wielu. Za jej przyczyną rozpoczęło się celebrowanie uroczystości ku czci Ciała i Krwi Pana Jezusa.
Św. Julianna straciwszy w bardzo młodym wieku rodziców, wraz ze swoją rodzoną siostrą zostały oddane na wychowanie do klasztoru sióstr augustianek, gdzie otrzymały, jak na tamte czasy, dosyć staranne wykształcenie. W wieku 16 lat wstąpiła do klasztoru, gdzie odznaczała się szczególnym nabożeństwem do Najświętszego Sakramentu. W jednej z wizji, jakie miała widziała tarczę jakby księżyca, na której zaznaczona była czarna rysa. Długo modliła się o wyjaśnienie tego obrazu, aż wreszcie sam Chrystus wyjaśnił jej, że księżyc jest symbolem Kościoła, a ciemna rysa jest znakiem braku święta ku czci Najświętszego Ciała i Krwi Jezusa.

Od tego momentu św. Julianna stała się orędowniczką wprowadzenia takiego święta do kalendarza liturgicznego. Udało się to najpierw na terenie diecezji Liege w 1246 r., a potem za sprawą równie rozmiłowanego we czci dla Najświętszego Sakramentu archidniakona Jakuba Pantaleone. Ten, kiedy został papieżem (Urban IV) uroczystość ku czci Ciała i krwi Pana Jezusa wprowadził w całym Kościele. W Polsce Uroczystość obchodzona jest od 1320 r.

Dlatego dziś, w całym Kościele, a co za tym idzie w każdej z parafii mariańskich w naszej Ojczyźnie obchodzono Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pana Jezusa. Po głównych Mszach św. organizowano procesje do czterech ołtarzy symbolizujących czterech ewangelistów. W większych miastach procesje biegły ulicami osiedli, by w ten sposób dać wyraz uwielbienia dla Jezusa eucharystycznego oraz zamanifestować wiarę w Jego realną obecność pod postacią chleba i wina. W mniejszych miejscowościach procesje organizowano wokół świątyń, a wierni uczestniczyli w nich ubrani w odświętne często regionalne stroje.

Pozostaje żywić nadzieję, że pobożność eucharystyczna wyrażana w znaku celebrowaniu tej uroczystości i wzięciu udziału w procesji, przerodzi się w mocną wiarę, że Jezus jest z nami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.