Video

Multimedia

Kazanie ks. Piotra Kieniewicza MIC z IV Niedzieli Wielkiego Postu, rok B

Łk 3:14-21
„A sąd polega na tym, że ludzie bardziej umiłowali ciemność”. To nie Bóg nas potępia, nie On nas odrzuca. To my wybieramy życie bez Niego - najpierw doczesne, a potem wieczne. On przebacza nam grzechy, a my niewiele dbamy o to przebaczenie, o jego cenę i zobowiązania stąd płynące. On udziela łaski, a my żyjemy, jakby Go w ogóle nie było. 
Co więcej może uczynić Bóg, by skłonić ludzkie serce do miłości? Czego jeszcze potrzeba, byśmy przyjęli Jego zbawienie? Dał swego Syna Jednorodzonego! Co jeszcze?!
No więc jeszcze można było jedno: wydać się w nasze ręce, dać się zabić, zmartwychwstać i przynieść w przebitych rękach nadzieję tym wszystkim, którzy są daleko. 
Jednego nie zrobi Bóg: nie zmusi nas do posłuszeństwa i wspólnoty życia. Nie zmusi, bo nie po to stworzył nas wolnymi, by niewolników z nas robić. Woli sam umrzeć z rąk naszych, wywyższony na krzyżu, by przyciągnąć do siebie wszystkich, by przyszli do Niego przynajmniej niektórzy. 
 
+0
32