Bądź na bieżąco

Aktualności

Rosica: Rocznica śmierci prawdziwych pasterzy


17 lutego 1943 zginął w płomieniach, spalony wraz z wiernymi miejscowej parafii, ks. Antoni Leszczewicz MIC, zaś następnego dnia w taki sam sposób oddał życie ks. Jerzy Kaszyra MIC. 13 czerwca 1999 roku zostali obaj ogłoszeni błogosławionymi męczennikami, wraz ze 106 innymi męczennikami II wojny światowej. Na miejscu ich męczeńskiej śmierci powstało sanktuarium...

Pierwsze informacje o istnieniu kościoła w Rosicy pochodzą z 2 poł. XVI wieku. W 1778 r. wybudowano niewielki drewniany kościół ufundowany przez wojewodę brzeskolitewskiego Mikołaja Tadeusza Łopacińskiego. 

Przed I wojną światową większa część parafii, zamieszkana przez ok. 8 tys. wiernych, obejmowała obszar obecnej Łotwy. W 1906 r. wzniesiono z cegły nowy murowany kościół w stylu romańskim, konsekrowany 20 stycznia 1911 r. Po traktacie ryskim parafia znalazła się na terytorium rosyjskim i przestała istnieć. Po ataku Niemiec na ZSRR w 1941 roku, Niemcy dali dużą autonomię Białorusi, pozwolili m.in. na odrodzenie duszpasterstwa. Zaczęto poszukiwać chętnych kapłanów do posługi w parafii Rosica. W 1942 r. zgłosili się księża Marianie: ks. Antonii Leszczewicz MIC i ks. Jerzy Kaszyra MIC. W Rosicy posługiwały także siostry Eucharystki.

Przed Bożym Narodzeniem w 1942 r. ks. Antoni Leszczewicz MIC otrzymał ostrzeżenie o planowanej akcji odwetowej i rady, aby księża i siostry opuściły te tereny. W ośrodku duszpasterskim Księży Marianów w Drui odbyła się narada wraz z posługującymi tam siostrami Eucharystkami. Pracowało tam wówczas 3 księży i 9 sióstr. Ustalono, że każdy ksiądz i każda siostra podejmie indywidualnie decyzję ucieczki lub pozostania. Ks. Władysław Łaszewski MIC wraz z dwiema siostrami wyjechali przed nadejściem Niemców. Ks. Leszczewicz i ks. Kaszyca oraz siedem sióstr pozostali z wiernymi.

We wtorek 16 lutego 1943 r. rozpoczęła się akcja pacyfikacyjna w ramach karnej operacji Winterzauber, będąca odwetem na miejscowej ludności za pomoc partyzantom. Niemieckie wojsko paliło domy, a ich mieszkańców gromadziło w kościele. Ludzi zdolnych do pracy wywożono do obozu koncentracyjnego w Salaspils i na roboty do Niemiec, pozostałych mordowano, a do uciekających strzelano. W kościele księża odprawiali Msze Święte, udzielali sakramentów i błogosławili ludzi, a siostry zakonne modliły się i opiekowały dziećmi. Na prośbę ks. Leszczewicza siostry zostały zwolnione. Ludzi więziono w kościele bez jedzenia i picia.

W drugim dniu pacyfikacji po południu ks. Leszczewicz został wraz z grupą ludzi zawieziony do drewnianej stajni, którą polano benzyną, wrzucono do środka granaty i podpalono. Całą następną noc ks. Kaszyra spędził na modlitwie, klęcząc i leżąc krzyżem. 18 lutego 1943 r. zawieziono go pierwszymi saniami na miejsce egzekucji. Wcześniej pożegnał się z siostrami Eucharystkami i poprosił je o modlitwę. Wraz z kilkudziesięcioma osobami został zamknięty w drewnianej chacie, która została podpalona. Księża zostali spaleni wraz z 1526 innymi osobami.

W wyniku przeprowadzonej przez niemieckie wojsko pacyfikacji Rosica praktycznie przestała istnieć, ocalał jedynie kościół. W 1950 r. miejscowy proboszcz ks. Lucjan Pawlik MIC otrzymał wyrok śmierci, który zmieniono na 25 lat więzienia. Pozwolono mu na powrót z łagrów w 1956 r., ale nie miał prawa posługiwania w kościele. Zresztą w świątyni znajdował się klub, stajnia, magazyn zboża oraz młyn. Dopiero w 1989 r. kościół zwrócono wiernym. Remontu podjął się ks. Antoni Łoś MIC, przełożony domu w pobliskiej Drui. Ponownej konsekracji świątyni dokonał w dniu 19 sierpnia 2000 r. biskup witebski Władysław Blin.

Film o Rosicy (w jęz. białoruskim)