Bądź na bieżąco

Aktualności

Kazachstan: Boże Narodzenie w Karagandzie


Kazachstan jak zawsze przynosi wiele niespodzianek – tu wszystko może się wydarzyć. Dwa dni przed Wigilią dowiedzieliśmy się, że nasza kucharka nie przyjdzie do pracy z powodu pogrzebu w rodzinie, więc sami musieliśmy wziąć się za przygotowanie strawy na święta. Udało nam się przygotować pierogi, uszka, krokiety, barszcz czerwony, sałatkę, kapustę, upiec boczek. W międzyczasie razem z młodzieżą udekorowaliśmy kościół. Tu bardzo trudno o żywe choinki, ale udało nam się kupić w sklepie ogrodniczym sosnę z korzeniami i dwie mniejsze, świeżo ścięte. Sama szopka bardzo prosta i – co najważniejsze – bez sztuczności. W sam dzień Wigilii od rana znowu w kuchni. Dobrze, że przyszła już kucharka, która skończyła resztę potraw. Pojechaliśmy na bazar po materiały na paczki dla dzieci i młodzieży, potem spotkanie z miejscową telewizją, która przygotowuje program o katolikach. Kolejny wyjazd na miasto po kwiaty, które po powrocie trzeba ułożyć w kościele.

 

 

Po godz. 17.00 rozpoczęliśmy wieczerzę, na której zagościł również o. Wasyli Gowera, proboszcz grekokatolickiej parafii i ordynariusz Apostolskiej Delegatury dla Grekokatolików w Kazachstanie i Średniej Azji. Kolacja wigilijna przebiegała w domowej atmosferze, wypełnionej dzieleniem się opłatkiem i życzeniami, śpiewem kolęd. Po kolacji ks. Stefan pojechał z diakonem na Pasterkę do Abaju (nasza parafia dojazdowa), chociaż było niebezpiecznie, wiał buran i drogi były cały czas zaśnieżone.

 

O godz. 23.00 rozpoczęły się jasełka przygotowanie przez dzieci i młodzież, a o godz. 24.00 rozpoczęliśmy uroczystą Pasterkę; było bardzo dużo ludzi u nas w kościele. Kazanie głosił ks. Grzegorz, dzieląc się swoimi przeżyciami pierwszych miesięcy w Kazachstanie i zapraszając do otwarcia swoich serc, które mają być najlepszą szopką i żłobem dla Jezusa. Po mszy jeszcze wręczyliśmy paczki dzieciom i młodzieży, złożyliśmy życzenia parafianom.

 

 

Dnia 25 grudnia służyliśmy ludziom jak w każdą niedzielę w Karmelu i u nas na mszach świętych i w konfesjonale. Na obiad przyjęliśmy zaproszenie od karmelitanek. O godz. 17.00 mieliśmy świąteczną Agapę z młodzieżą.

 

26 grudnia, w niedzielę Świętej Rodziny, kazania na wszystkich mszach głosił nasz diakon Przemek Męch, który przyleciał z Polski, by spędzić z nami święta i by odczytywać jaśniej głos Boga, który go wzywa do pracy na Wschodzie. Małżeństwa z naszej parafii tego dnia odnowiły swoje przyrzeczenia, wytrwania ze sobą do śmierci. Wieczorem na kolację przyjechał nasz współbrat bp Jan Paweł Lenga MIC – milo spędziliśmy z nim czas, w braterskiej atmosferze. Pogoda też sprzyjała przeżywaniu tego czasu, było dużo śniegu i bardzo zimno, nawet do – 30 stopni.

 

Ciągle uczymy się odkrywać, że Bóg nie wybiera sobie miejsca na swoje narodziny, a nam trzeba po prostu szukać i odnaleźć nasze Betlejem.

 

Grzegorz Burdyński MIC