Bądź na bieżąco

Aktualności

Kamerun: świecenia kapłańskie dk. Rogatiena Ntsana MIC


Panie, Ty wiesz wszystko, bądź dla mnie miłosierny i prowadź mnie swoją ręką
Święcenia kapłańskie są wielka łaską i darem Boga, a nie naszą zasługą czy też osiągnięciem wynikającym z pracy nad sobą. Jednak, aby można było godnie przeżywać tę uroczystość niezbędne były przygotowania, aby móc przyjąć ten dar godnie.

Parafianie z Atoku w Kamerunie, w którym odbywały się święcenia, a także naszej drugiej mariańskiej parafii w Minkama zorganizowali składkę pieniężną na przyjęcie gości oraz złożyli ofiary z żywności. Nie zabrakło także darów od rodziny i przyjaciół kleryków. Grupa młodzieży i ludzie dobrej woli pomagali w sprzątaniu misji, przygotowaniu kościoła i domu parafialnego. Przygotowanie liturgii i chóru należało do naszych mariańskich kleryków. Aby upiększyć liturgię do kościoła zostały dowiezione dodatkowe bębny i balafony.

Diakon Rogatien przed przyjęciem święceń prezbiteratu odbył tygodniowe rekolekcje w Sanktuarium Oaza Pokoju w Mbalmayo.

Święcenia odbyły się w sobotę, 3 sierpnia. Wierni gromadzili się w kościele od rana. W oczekiwaniu na rozpoczęcie Mszy Świętej odmawiali różaniec i koronkę do Miłosierdzia Bożego. Tuż przed rozpoczęciem Uroczystości seminarzysta Arsenie zapowiedział przebieg liturgii i odczytał życiorys kandydata do święceń.

Ks. Franciszek Filipiec MIC przywitał biskupa Jana Ozgę oraz miejscowego króla ludu, Maka, a także przedstawicieli władzy, duchowieństwo, rodzinę Rogatiena i wiernych.
Biskup w czasie wygłoszonej homilii podkreślił służebną role kapłana - potrzebę relacji do Boga i do ludzi, do których zostanie posłany. Sam obrzęd święceń był komentowany przez seminarzystę Brisa, tak, aby wierni mogli zrozumieć sens i znaczenie wykonywanych gestów i znaków. Wszyscy zebrani w kościele, modlitewnym śpiewem wołali razem z kantorem do świętych, aby się wstawiali za kandydatem do święceń. Zaś w chwili, kiedy po biskupie wszyscy zebrani kapłani nakładali ręce na głowie Rogatiena, trzymając je wzniesione w geście modlitwy, aż do zakończenia modlitwy konsekracyjnej, trwali w wielkiej ciszy. Po niej została ogłoszona nowina: od tego momentu Rogatien Ntsana jest kapłanem. Rozległy się głośne brawa i owacje.

Liturgia będąca bardzo bogatą w znaki odkrywała tajemnice sakramentu: założenie ornatu do sprawowania liturgii, namaszczenie rąk, wręczenie kielicha, pocałunek pokoju.

Jak sam wyznaje później, był wzruszony, pełen emocji, że w nim spełnia się wielka tajemnica konsekracji do kapłaństwa. Z jego serca płynęły myśli dziękczynienia: „Panie, Ty wiesz wszystko, bądź dla mnie miłosierny i prowadź mnie swoją ręką.” Doświadczył też wielkiej mocy Boga, który powołuje, jest wierny obietnicom i czyni go zdolnym do misji. Są to owoce Bożego Miłosierdzia.
Jak podkreślił neoprezbiter na koniec Mszy Świętej, wiele zawdzięcza spotkanym na swojej drodze ludziom. Wyraził wdzięczność wobec licznie zgromadzonych księży z diecezji, sióstr zakonnych, rodziny i przyjaciół. Wszystkie te osoby stały się jego drogą do kapłaństwa.

W rozmowie z zebranymi, jak przeżyli święcenia, najwięcej świadectw dotyczyło liturgii, która odbyła się w atmosferze modlitwy, poruszających śpiewów i zrozumiałych znaków. Dla niektórych było to umocnienie w powołaniu i wierze. Inni mówili, że otrzymali dar radości. Szczególnym znakiem tych święceń była obecność matek naszych seminarzystów, które czują się jedną, wielką, mariańską rodziną. Święcenia ks. Rogatiena napełniają nas radością i dziękczynieniem. Były to już 8 święcenia w naszym Wikariacie. Do tej pory święcenia prezbiteratu otrzymało pięciu kapłanów z Rwandy i trzech z Kamerunu. W seminarium zaś przygotowuje się następna grupa 10 kleryków. Proszą o modlitwę.